22.09.2016


Barszcz Sosnowskiego nie dość „parzącym” problemem dla sądu

KATEGORIA: Wokanda

W ocenie WSA we Wrocławiu przepisy porządkowe nie stanowią adekwatnego rozwiązania prawnego do zwalczania Barszczu Sosnowskiego, ponieważ nie można uznać, aby zagrożenia wynikające ze stwierdzenia jego występowania na terenie gminy miały charakter nadzwyczajny czy też nagły.

Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2016 r. (sygn. II SA/Wr 731/15) Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu stwierdził nieważność w całości uchwały rady miejskiej w przedmiocie zwalczenia rośliny z gatunku barszcz Sosnowskiego (Heracleum Sosnowskyi) oraz barszcz Mantegazziego (Heracleum mantegazzianum) z terenu gminy.

Wyrok zapadł w następującym stanie faktycznym i prawnym.

Rada miejska podjęła w lipcu 2015 r. uchwałę w sprawie zwalczania rośliny z gatunku barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) oraz barszcz Mantegazziego (Heracleum mantegazzianum) [dalej także: „barszcze kaukaskie”] z terenu gminy. W podstawie prawnej uchwały podano art. 7 ust. 1 pkt 1 oraz art. 40 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym [dalej także: u.s.g.]. W uchwale zobowiązano właścicieli i inne podmioty władające nieruchomościami, do likwidacji z terenu swoich posesji barszczy kaukaskich oraz do przeciwdziałaniu ich rozprzestrzenianiu się w przyszłości.

We wrześniu 2015 r. Wojewoda Dolnośląski wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu skargę na przytoczoną uchwałę.

W ocenie Wojewody Dolnośląskiego, pomimo nie wskazania w podstawie prawnej zaskarżonej uchwały art. 40 ust. 3 u.s.g., należy uznać, iż uchwalony przez radę miejską akt prawa miejscowego ma charakter przepisów porządkowych. Wskazuje na to w szczególności sposób unormowania oraz sankcje za nieprzestrzeganie postanowień uchwały w postaci kar grzywny, które mogą być ustanowione wyłącznie w przepisach porządkowych. W związku z powyższym Wojewoda uznał, że zaskarżoną uchwałę należy traktować jako przepisy porządkowe.

Wojewoda wskazał, że zagrożenie jakie barszcze kaukaskie stwarzają dla życia i zdrowia ludzi stanowi fakt notoryjny i nie jest żadnym novum. W związku z powyższym, w przypadku takiego, istniejącego od długiego czasu zagrożenia nie mogą być stanowione przepisy porządkowe. Co więcej, w ocenie organu, w formie porządkowego aktu prawa miejscowego możliwe jest nakazanie usunięcia wyłącznie tych zagrożeń, które są aktualne w dniu podejmowania uchwały. Porządkowy akt prawa miejscowego nie może zaś zabezpieczać przed zagrożeniami przyszłymi lub permanentnymi, nawet jeśli ich wystąpienie jest przewidywane przez prawodawcę miejscowego.

Co więcej, w ocenie Wojewody, wprowadzony w uchwale obowiązek nie spełnia wymogów prawidłowej legislacji. W jej treści ustalono bowiem „obowiązek likwidacji rośliny”. Sposób sformułowania obowiązku jest na tyle nieprecyzyjny, że - biorąc pod uwagę specyfikę zwalczanej rośliny, wskazywane w literaturze specjalistycznej metody jej zwalczania (tj. przede wszystkim koszenie, wykopywanie i stosowanie środków chemicznych) oraz efekty zastosowania poszczególnych metod - nie sposób ustalić, jakie działania adresata aktu stanowić będą prawidłowe wykonanie obowiązku wynikającego z uchwały.

Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2016 r. (sygn. II SA/Wr 731/15) Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu uwzględnił skargę i stwierdził nieważność w całości uchwały rady miejskiej w przedmiocie zwalczenia barszczy kaukaskich z terenu gminy.

WSA we Wrocławiu wskazał, że wykorzystanie jako podstawy prawnej zaskarżonej uchwały przepisu art. 40 ust. 1 u.s.g. jest nieprecyzyjne, bowiem – zgodnie z zamiarem rady gminy – zaskarżona uchwała zawierać ma przepisy porządkowe, a więc de facto jej podstawą prawną jest art. 40 ust. 3 i ust. 4 u.s.g. W myśl tych przepisów „w zakresie nieuregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących rada gminy może wydawać przepisy porządkowe, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego”.

WSA we Wrocławiu podzielił zdanie Wojewody, co do tego, że zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego powodowane występowaniem barszczy kaukaskich na terenie Polski są powszechnie znane. Wskazał także, że pomimo tego nie można przyjąć, że gminny prawodawca jest uprawniony w trybie przepisów porządkowych do przedsięwzięcia działań ukierunkowanych na likwidację tych roślin jako lokalnych zagrożeń. Nie można bowiem uznać, aby zagrożenia wynikające ze stwierdzenia występowania na terenie gminy barszczy kaukaskich miały charakter nadzwyczajny czy nagły. Barszcze kaukaskie rosną na terenie gminy prawdopodobnie już od wielu lat, w związku z czym nie doszło do podjęcia rozwiązań służących likwidacji roślin na skutek nagłego się jej pojawienia na terenie gminy.

Tym samym, w ocenie Sądu, wobec wskazywanych przez Wojewodę Dolnośląskiego przepisów powszechnie obowiązujących regulujących zagadnienia związane ze zwalczaniem barszczy kaukaskich brak było wystarczających podstaw do podejmowania w tej sprawie przepisów porządkowych przez radę gminy. Innymi słowy, zdaniem Sądu występowanie na terenie gminy barszczy kaukaskich nie jest okolicznością, która wymagałaby wydania przez radę miejską przepisów porządkowych niezbędnych dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego.

WSA we Wrocławiu podzielił także ocenę Wojewody, co do tego, że w zaskarżonej uchwale nie dość precyzyjnie i konkretnie sformułowano obowiązki adresatów uchwały w zakresie „likwidacji” barszczy kaukaskich. Zamieszczony w treści uchwały obowiązek nie jest wystarczająco jasny i precyzyjny, wbrew wymogom, jakie winny spełniać przepisy prawa miejscowego, a szczególnie przepisy porządkowe.

Więcej o barszczu Sosnowskiego pisaliśmy na łamach Portalu w artykule, pt. „Parzący problem gmin”.



Autor:
Mateusz Karciarz

prawnik w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, doktorant na WPiA UAM, specjalizuje się w zakresie prawa administracyjnego, ze szczególnym uwzględnieniem prawa samorządowego



Michał Jagodziński

asystent, interesuje się prawem administracyjnym


TAGI: Ochrona środowiska, Rada gminy, Wyrok WSA,



Tekst pochodzi z portalu Prawo Dla Samorządu