28.11.2022


Skarga do Sądu Zamówień Publicznych na orzeczenie łączne KIO (art. 556 p.z.p.) - jaką opłatę powinien uiścić skarżący?

KATEGORIA: Praktyka

Przepisy prawa nie określają wprost, czy skarżąc do Sądu Zamówień Publicznych wyrok KIO rozstrzygający kilka odwołań (orzeczenie łączne), powinno się uiścić kilka opłat (osobno od każdego zaskarżonego rozstrzygnięcia), czy też jedną opłatę. Praktyka Sądu Zamówień Publicznych jest w tej kwestii rozbieżna, a samo zagadnienie ma doniosłe znaczenie.

Zgodnie z przepisem art. 544 ust. 2 ustawy z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych, t.j.: Dz.U. z 2022 r., poz. 1710 ze zm. (zwana dalej Prawem zamówień publicznych” lub ,,p.z.p.”) 2. Prezes Izby może zarządzić łączne rozpoznanie odwołań przez Izbę, jeżeli zostały one złożone w tym samym postępowaniu o udzielenie zamówienia lub dotyczą takich samych czynności lub zaniechań czynności zamawiającego”.

W ocenie autora cytowany przepis jest odpowiednikiem art. 219 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego, t.j.: Dz.U. z 2021 r., poz. 1805 ze zm. (zwana dalej k.p.c.”), zgodnie z którym „Sąd może zarządzić połączenie kilku oddzielnych spraw toczących się przed nim w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia, jeżeli są one ze sobą w związku lub mogły być objęte jednym pozwem”. Wskazanie normy postępowania cywilnego jako odpowiednika jest istotne, z uwagi iż komentatorzy Prawa zamówień publicznych nie dokonują oceny charakteru ów połączenia (art. 544 ust. 2 p.z.p.), podczas gdy na kanwie art. 219 k.p.c., mamy do czynienia z bogatymi i ugruntowanymi wypowiedziami, które zdaniem autora należy uznać za reprezentatywne również wobec analizowanego przepisu ustawy z dnia 11 września 2019 r.

W szczególności, wskazać należy iż „Utrwalone jest stanowisko, iż połączenie - na podstawie art. 219 KPC - kilku spraw w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia jest zabiegiem technicznym, który nie prowadzi do powstania jednej nowej sprawy. Łącznie rozpoznawane sprawy są nadal samodzielnymi sprawami i w każdej z nich zapada odrębne rozstrzygnięcie, nawet jeśli przybiera ono postać procesową jednego orzeczenia (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 29 stycznia 2014 r., II UZ 69/13, z dnia 12 września 2013 r., II CSK 105/13, czy z dnia 28 lutego 2013 r., IV CSK 719/12). W konsekwencji o dopuszczalności skargi kasacyjnej decyduje wartość przedmiotu zaskarżenia w każdej z połączonych spraw (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2012 r., I CZ 164/11, czy z dnia 2 lipca 2009 r., III PZ 5/09)”. (Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 maja 2014 r. w sprawie o sygn.. akt IV CZ 23/14).

Powyższe orzecznictwo Sądu Najwyższego, które w ocenie autora ma analogiczne zastosowanie w Prawie zamówień publicznych, potwierdza, iż wydanie  orzeczenia łącznego przez  KIO, nie prowadzi do utraty odrębności przez każde z odwołań (art. 556 p.z.p.).

Orzeczenie łączne, stanowi zatem „zbiór” kilku orzeczeń, które wydane zostały w stosunku do odpowiedniej liczby odwołań.

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, t.j.: Dz.U. z 2022 r. ,poz. 1125 ze zm. „1. Od skargi na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych pobiera się opłatę stałą w wysokości trzykrotności wpisu wniesionego od odwołania w sprawie, której dotyczy skarga”.

W określonych stanach faktyczny, może zatem powstać wątpliwość, czy skarga na orzeczenie łączne KIO (art. 556 p.z.p.), powinna być opłacona jedną opłatą, czy też ilością opłat, odpowiadającą ilości odwołań, których rozstrzygnięcie jest kontestowane przez skarżącego.

Po raz kolejny za celowe uznać należy sięgnięcie do orzecznictwa wydawanego w ramach procedury cywilnej, tj. postanowienia Sądu Apelacyjnego w Gdańsku III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 maja 2013 r., wydane w sprawie o sygn. akt III AUz 62/13:

Współuczestnictwo formalne wynika z postanowień sądu, który kierując się względami ekonomiki procesowej, połączył do wspólnego rozpoznania (rozstrzygnięcia) kilka spraw, w których występują po stronie wnioskodawczyni i pozwanej te same podmioty (art. 219 KPC) (…). Zgodnie z ustalonym stanowiskiem orzecznictwa Sądu Najwyższego, połączenie spraw do jednoczesnego rozpoznania w trybie art. 219 KPC ma jedynie techniczny charakter, nie oznacza powstania jednej nowej sprawy, a każda z połączonych spraw zachowuje samodzielność, wymagającą odrębnego rozstrzygnięcia. Wprawdzie sąd wydaje jeden wyrok, ale zawierający rozstrzygnięcia co do każdej z połączonych spraw z osobna, a zamieszczenie rozstrzygnięć w jednym wyroku (wyrok łączny) nie niweczy samodzielności połączonych spraw (…). W rozpoznawanej sprawie po stronie wnioskodawczyni występuje jeden podmiot, który wniósł apelację, a więc nie jest to pismo wniesione przez kilka osób. Opłacie podlega pismo procesowe, a więc apelacja (art. 3 ust. 2 pkt 2 i art. 36 KSCU). Jednakże w rozpoznawanej sprawie apelacja jako jedno pismo procesowe dotyczy w istocie pięciu różnych przedmiotów rozpoznania - decyzji dotyczącej podstawy wymiaru składek, które są połączone w jednej sprawie tylko w sposób formalny. Zaskarżenie orzeczenia, choćby było dokonane w jednym piśmie procesowym, jest w istocie wniesieniem kilku środków zaskarżenia wobec odrębnych rozstrzygnięć, formalnie tylko zamieszczonych w jednym orzeczeniu. Stąd też każdy z tak wniesionych (w jednym piśmie procesowym) środków odwoławczych powinien podlegać odrębnej opłacie. Użyte w art. 3 ust. 2 pkt 2 KSCU pojęcie „pismo” należy interpretować w funkcjonalnym znaczeniu tego słowa, a więc jako czynność procesową (środek odwoławczy) sporządzoną w formie pisma procesowego, nie zaś w znaczeniu technicznym (jednego dokumentu). Taka wykładnia prowadzi do wniosku, że jedno pismo w znaczeniu technicznym (dokument) może obejmować kilka czynności procesowych (środków odwoławczych) dokonanych w formie pisemnej (…). Stosownie do treści art. 36 KSCU, w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych pobiera się opłatę podstawową w kwocie 30 zł, między innymi, od apelacji. Z art. 10 tej ustawy wynika zaś, że opłatę należy uiścić przy wniesieniu pisma podlegającego takiej opłacie. Oznacza to, że należna opłata od apelacji wniesionej przez wnioskodawczynię przeciwko jednemu pozwanemu - ZUS Oddział w B. wynosi 150,00 zł”.

Podzielając w całości powyższe wywody, uznać należy że jeżeli skarżący kontestuje e.g. dwa rozstrzygnięcia (technicznie zawarte w jednym orzeczeniu łącznym KIO), powinien on uiścić dwie opłaty od skargi.

Za powyższym przemawiają m.in. następujące argumenty:

  1. sprawy wszczęte odwołaniami kilku różnych wykonawców, zachowują swoją odrębność formalną, o czym świadczy osobne uiszczenie opłat przez każdego z odwołujących, nadanie im osobnych sygnatur przeniesionych następnie do orzeczenia, a także osobne rozstrzygnięcie o kosztach każdego z odwołań,
  2. nie istnieje żaden przepis, który uprzywilejowywałby skarżącego, umożliwiając mu wniesienie skargi na de iure kilka rozstrzygnięć, przy jednoczesnym uiszczeniu tylko jednej opłaty od skargi.

Jak w znacznej części publikacji, również ta powstała wskutek sprawy, prowadzonej przed Sądem Zamówień Publicznych. Pomimo, iż w toku postępowania skargowego, Sąd uwzględnił powyższą argumentację autora, niestety nie odniósł się do niej w uzasadnieniu swojego judykatu. Jest to o tyle istotne, iż wg najlepszej wiedzy autora w innej, głośnej sprawie dot. skargi wniesionej przez jedno z miast wojewódzkich (przeciwko orzeczeniu łącznemu KIO), Sąd Zamówień Publicznych nie wzywał skarżącego do uiszczenia dodatkowych opłat (wniesiono tylko jedną).

Omawiana problematyka prowadzi zatem aktualnie do rozbieżnego procedowania skarg przez Sąd Zamówień Publicznych, co jak zawsze godzi w pewność prawa oraz przewidywalność kosztów postępowania.



Autor:
Krzysztof Drapiński

radca prawny w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, specjalizuje się w prawie cywilnym 


TAGI: Krajowa Izba Odwoławcza, Przetargi, Wyrok sądu okręgowego, Zamówienia publiczne,



Tekst pochodzi z portalu Prawo Dla Samorządu