Portal prowadzi ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA
Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy sp. k.
Ziemski & Partners
Portal prowadzi ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA
Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy sp. k.
Ziemski & Partners

Czy miejsce pracy decyduje o mandacie radnego?

02.08.2013
Uwaga: ten artykuł ma więcej niż 3 miesiące. Sprawdź aktualny stan prawny lub skontaktuj się z autorem.
Czy miejsce pracy decyduje o mandacie radnego?

NSA orzekł, że aktywność zawodowa radnego w danym miejscu nie przesądza o jego biernym prawie wyborczym do rady powiatu.

W wyroku z dnia 9 kwietnia 2013 roku (sygn. II OSK 479/13) Naczelny Sąd Administracyjny [dalej: NSA] orzekł, że aktywność zawodowa radnego w danej miejscowości czy też figurowanie na liście wyborców nie przesądza o jego biernym prawie wyborczym do rady powiatu.

W styczniu 2012 roku Wojewoda Śląski wezwał radę jednego z powiatów do podjęcia uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego, który pracował w Gminie K. jako lekarz. W odpowiedzi na wezwanie Wojewody rada odpowiedziała, iż minął już termin do podjęcia uchwały i nie podjęła żadnych czynności.

Następnie Wojewoda wydał zarządzenie zastępcze, którym wygasił mandat radnemu. Zdaniem Wojewody radny w dniu wyborów nie posiadał prawa wybieralności do rad gmin, rad powiatów i sejmików województwa, ponieważ nie był zameldowany na pobyt stały ani czasowy na terenie Powiatu i Gminy K. Radny nie spełniał więc ważnego kryterium do uzyskania biernego prawa wyborczego, jakim jest miejsce zamieszkania na obszarze działania rady, do której chce kandydować.

Sprawa znalazła się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gliwicach [dalej: WSA], który wyrokiem z dnia 28 września 2012 roku (sygn. IV S.A./GL 714/12) uchylił zarządzenie zastępcze Wojewody. Sąd podkreślił, że Burmistrz Gminy K. wydał decyzję o wpisaniu radnego do rejestru wyborców w K. Dodał też, że „figurowanie w rejestrze wyborców pod adresem stałego zamieszkania w K. dało skarżącemu uprawnienie nabycia czynnego i biernego prawa wyborczego już od dnia wydania decyzji przez burmistrza”.

Wojewoda złożył następnie skargę kasacyjną od wyroku WSA w Gliwicach do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2013 roku (sygn. II OSK 479/13) uchylił zaskarżony wyrok i jednocześnie oddalił skargę.

Wpis do rejestru wyborców nie przesądza o biernym prawie wyborczym

NSA stwierdził, że Sąd pierwszej instancji błędnie przesądził o biernym prawie wyborczym radnego, gdyż nie może być ono warunkowane wpisem do stałego rejestru wyborców. Zdaniem Sądu II instancji wpis ten nie kreuje podmiotowego prawa wyborczego. Również Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się na temat charakteru wpisu do rejestru wyborców. W wyroku z dnia 20 lutego 2006 roku (sygn. akt K 9/05) podkreślił, że okoliczność wpisania do rejestru wyborców w gminie stanowi jedynie czynność formalną. Nie warunkuje także przynależności do wspólnoty samorządowej.

Fakt zameldowania w danej gminie pozostaje bez znaczenia

NSA również odwołał się do pojęcia przynależności do wspólnoty samorządowej i wskazał, że powstaje ona ex lege z chwilą zamieszkania na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego. Kwestia dopełnienia obowiązku meldunkowego pozostaje bez znaczenia. Uprawnienia do głosowania nie należy, więc łączyć z czynnością zameldowania. Uprawnienie to wiąże się bowiem z ustaleniem miejsca zamieszkania. Zdaniem NSA, rozpatrując kwestie stałego miejsca zamieszkania należy sięgnąć do art. 25 kodeksu cywilnego i zbadać czy zachodzą jednocześnie dwie przesłanki faktyczne, tj. przebywanie w danej miejscowości w znaczeniu fizycznym oraz zamiar stałego pobytu. Należy zaznaczyć, że przebywanie w danej miejscowości musi się wiązać ze skupieniem w niej aktywności życiowej. Jednak powinna być ona związana nie tylko z pracą, ale i z życiem rodzinnym. W przedstawionym stanie faktycznym pobytowi radnego w K. brakowało powiązań rodzinnych w tym mieście. Jego najbliższa rodzina mieszkała w innym mieście. Odwołując się do drugiej przesłanki decydującej o miejscu zamieszkania tj. zamiaru stałego pobytu Sąd II instancji podkreślił, że nie wystarczy wewnętrzne przekonanie czy też słowna deklaracja radnego. By zamiar mógł być uznany za wiarygodny oświadczeniom muszą jeszcze towarzyszyć codzienne czynności faktyczne i prawne, które będą jego zamiar wyrażać. NSA po zbadaniu sprawy orzekł, że miejscem zamieszkania radnego nie była gmina K ani żadna inna miejscowość na terenie powiatu k., w związku z powyższym uchylił wyrok Sądu I instancji i oddalił skargę.

Miejsce zamieszkania gwarantuje bierne prawo wyborcze

W podobnej sprawie NSA uznał, że fakt zameldowania w danej gminie, w sytuacji, gdy faktyczne miejsce zamieszkania znajduje się w innej, nie daje podstaw do uznania posiadania biernego prawa wyborczego. Podobnie jak w powyższym wyroku podkreślił, że tylko stałe zamieszkiwanie w gminie gwarantuje bierne prawo wyborcze[1].

 


[1] Wyrok NSA z dnia 11 kwietnia 2013 r., sygn. akt II OSK 530/13.

Portal tworzony przez prawników
ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA
Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy sp. k.

Przejdź do strony >>